Rusinkowe abecadło dla maluchów Kto chce czytać różne książki, musi poznać ich zalążki. Te zalążki to litery. Mamy ich dwadzieścia cztery (oraz kilka z kreseczkami i śmiesznymi ogonkami), ułożone w abecadło, co to kiedyś z pieca spadło... Chcesz je poznać choć troszeczkę? To przeczytaj tę książeczkę. Proste, zabawne dwuwiersze wprowadzą dzieci do świata liter
Rusinek Michał Books
Michal Rusinek is a literary scholar and writer whose work delves into the theory of literature and rhetoric. Having served as the secretary to Nobel laureate Wisława Szymborska and now managing her foundation, he is deeply immersed in her literary legacy. Rusinek crafts works for both children and adults, often exploring themes of language and literature through essays and verse. His writing is characterized by a profound understanding of literary tradition and a distinctive voice.






Michał Rusinek na tropie tajemnic nazw miejscowości! Skąd się wzięły Swornegacie? Ile w Polsce jest Ameryk? Czy należy wrzeszczeć we Wrzeszczu? Czy nazwa Warszawy rzeczywiście pochodzi od Warsa i Sawy? Czasami w nazwie chlupie woda, ukrywa się jakieś zwierzę lub można wyszukać coś smacznego do zjedzenia. Z nazwy możemy odgadnąć, czy miejscowość leży głęboko w lesie, czy może nad bagnami. Dlaczego nie powinny nas śmieszyć Pupki? Co ma wspólnego pacan z Pacanowem? Jaką nazwę miejscowości najtrudniej wymówić? Michał Rusinek, niestrudzony tropiciel tajemnic naszego języka, przedstawia arcyciekawe historie nazw miejscowości i zachęca młodych detektywów do własnych poszukiwań. Powyższy opis pochodzi od wydawcy
Historia małego Włodka, któremu pewnego roku kończą się wakacje, a zamiast szkoły – zaczyna wojna. Chłopiec nie bardzo wie, czym ona jest, ale ponieważ dorośli mówiąc o niej, ściszają głos, domyśla się, że to zaklęcie jakiegoś złego czarnoksiężnika. Zaklęcie, które sprawia, że ze świata znikają kolory i staje się czarno-biały…
NOWA KSIĄŻKA MICHAŁA RUSINKA PO PYPCIACH NA JĘZYKU, NIEDORAJDZIE I ZERZE ZAHAMOWAŃ CZAS NA MROCZNEGO EROSA. O PYPCIACH W JĘZYKU POLITYKI. Powiedzmy to sobie od razu, żeby nie było niedomówień: nie jestem ani specjalistą od języka polityki, ani tym bardziej jego miłośnikiem. Język ten jednak ma pewną cechę wspólną z piosenkami disco-polo, którym w dużej części poświęciłem poprzednią książkę. Otóż ani jednego, ani drugiego nie da się nie słyszeć. Wpadłem więc na pewien pomysł: żeby się przed nim bronić, żeby nie zaczął on infekować mojego języka, postanowiłem — wprost przeciwnie — uważniej się w niego wsłuchiwać, brać pod lupę poszczególne jego frazy, interpretować, psychoanalizować i dekonstruować. Mam poczucie, że w ten sposób wzmacniam własny układ odpornościowy, bo w jakimś sensie rozbrajam ten nieznośny język — także śmiechem. Jeśli zdecydują się Państwo tę książkę przeczytać, to istnieje prawdopodobieństwo (badania laboratoryjne w toku, efektów ubocznych nie stwierdzono), że i Państwa układ odpornościowy zostanie wzmocniony. – MICHAŁ RUSINEK
Od Szamotuł do Wietnamu – cztery strony świata z Michałem RusinkiemKsiążka ta jest walizką, pełną nieprzewodnikowych opowieści i anegdot zainspirowanych podróżowaniem. Walizki mają to do siebie, że czasami nie dolatują w to samo miejsce, co ich właściciele czy właścicielki, a czasem nawet przypadkiem trafiają do cudzych rąk. Czytając zebrane w tej książce felietony mogą Państwo sobie wyobrazić, że przez pomyłkę odebraliście na lotnisku moją walizkę i zamiast swoich rzeczy osobistych — przeglądacie teraz moje opowieści podróżne. Proszę się nie krępować. Mam nadzieję, że Państwa one rozbawią i umilą czas czekania na Waszą walizkę.Michał Rusinek, jak sam o sobie pisze, wykłada (literaturoznawstwo na UJ), przekłada (książki) i układa (wierszyki, piosenki i felietony). Podróżuje, obserwuje i opisuje.
Bez względu na to, ile masz lat, już czas, by zacząć zwiedzać świat. Na podróż nie masz forsy? Czasu? Wystarczy spojrzeć do atlasu albo zakręcić raz globusem, a wtedy pomkniesz jednym susem do Azji albo do Afryki nie martwiąc się upałem dzikim. Umówmy się, że na trzy-cztery skoczysz do którejś z dwóch Ameryk. Przebiegniesz truchtem Europę, w Australii też postawisz stopę. Zapytasz: Czy to się tak da?. Odpowiedź zna książeczka ta. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Jeśli zwiedzać krakowski rynek, to tylko z Michałem Rusinkiem. Przechadzkę okrasi żartem, poczęstuje obwarzankiem i nie pominie w opisie gołębia na Mickiewiczowskiej głowie. Przedstawi znane postaci, budynki nakreśli z wdziękiem, wysłucha hejnału na nowo, wskaże pobliską studzienkę. I najważniejsze - odda nastr�j tego miejsca. I to tak, że każde dziecko będzie ciągnąć tam mamę i tatę na rodzinną przechadzkę, żeby dotknąć, usłyszeć, zobaczyć te cuda i dziwy na własne oczy! Zbi�r wierszy rozbierający na części pierwsze, drugie i trzecie najsławniejszy rynek w Polsce. Dzięki ilustracjom Iwony Całej czytelnik nie tylko poznaje rynek poprzez skupienie uwagi na poszczeg�lnych jego elementach, lecz także uczestniczy w gwarnym życiu, obserwując stale zmieniające się otoczenia.
"Retoryka codzienna" oparta jest głównie na przykładach zaczerpniętych z wypowiedzi znanych (i nieznanych) osób, ze źródeł pisanych, najnowszej historii, a przede wszystkim codziennych sytuacji komunikacyjnych. Poradnik przeznaczony jest dla tych, którzy z racji obowiązków służbowych (lub dla własnej przyjemności) wypowiadają się publicznie - o czymś informują, do czegoś przekonują, coś proponują. Jednym słowem: mówią. Doskonała pomoc dla nauczycieli gimnazjalnych i licealnych zajmujących się kwestiami komunikacji, wystąpień publicznych i prowadzenia debat oraz dla maturzystów przygotowujących prezentacje. Poradnik wzbogacony jest o ćwiczenia i płytę DVD zawierającą programy Retoryka poranna emitowane w TVP1.
Poznaj inspirującą historię Wisławy Szymborskiej, jednej z najpopularniejszych polskich poetek na świecie! O dwóch magicznych słowach „nie wiem”, przepowiadaniu przyszłości w kronice klasowej, całowaniu żab i marzeniach małej dziewczynki. W tej wyjątkowej książce Michał Rusinek z humorem opowiada o małej Ichnie i dorosłej Wisławie, poetce, która otrzymała najważ-niejszą Literacką Nagrodę Nobla, choć o niej nie marzyła. Bywa też poważnie. Oczywiście, nie za bardzo. W końcu każdy dorosły powinien zachować w sobie coś z dziecka!
Informacja czy propaganda? Michał Rusinek rozbraja język polityków (nie tylko przed wyborami) „Dziady”i dziadersi. Odmieniane przez wszystkie przypadki lex Czarnek i Polski Ład. Wojna. Dobra zmiana? Słowa, które docierają do naszych uszu ze wszystkich stron. Zakażają rozmowy przy stole, przenikają niepostrzeżenie do języka dzieci, zniekształcają widzenie świata. Jak się przed nimi bronić? Myśleć samodzielnie i nie dać się uśpić. Michał Rusinek od lat uważnie wsłuchuje się w język polityków, wyjaśnia rządzące nim mechanizmy i alarmuje, byśmy sami byli czujni. Wie, że manipulacji w przestrzeni publicznej nie da się za bardzo zmierzyć (chyba że w sasinach), ale przekonuje, że można ją zdemaskować i rozbroić. Czy nauczy nas to odróżniać informację od propagandy? Nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy. Ale wiedza o tym wszystkim należy nam się jak psu… micha!

