Lektura tej książki powinna nas poważnie zaniepokoić. Jesteśmy państwem przyfrontowym, a wysocy rangą oficerowie oceniają stan polskiej armii jako katastrofalny. Przez osiem lat byliśmy karmieni propagandą sukcesu o trzystutysięcznej armii i nowoczesnym wyposażeniu. Autorka, ekspertka wojskowa, postanowiła sprawdzić te informacje. Dzięki unikatowym kontaktom dotarła do generałów i pracowników Biura Bezpieczeństwa Narodowego, którzy twierdzą, że rządy PiS zrujnowały wojsko, podając konkretne przykłady. Dobrzy dowódcy zostali zdymisjonowani, a ich miejsce zajęli lojalni, ale mierni oficerowie. Kariera stała się zależna od lojalności, a osobiste osiągnięcia zeszły na dalszy plan. W strukturze wojska nastąpiło trzęsienie ziemi, a hierarchię zastąpiła walka o władzę. Armia, z zasady apolityczna, została przeżarta polityką. Nawet wojna w Ukrainie nie zmieniła zarządzania wojskiem, a wpływ polityki stał się jeszcze bardziej widoczny. Minister Błaszczak podejmował decyzje zakupowe, ignorując potrzeby generałów. Realne bezpieczeństwo zeszło na dalszy plan, a armia nie przeprowadziła przeglądu obronnego, aby sprawdzić swoje możliwości. Mijają dwa lata wojny, a armia nadal nie ma własnego przeglądu obronnego.
