Ruch dysydencki w ZSRR pojawił się pół wieku temu – nagle i jakby znikąd, wprawiając w zdumienie nie tylko sowieckie władze, ale także zachodnich sowietologów. Do tej chwili nikt nie ośmielał się nawet myśleć, że możliwe jest w Związku Radzieckim jawne działanie niezależnych stowarzyszeń. Anatolij Marczenko, prosty robotnik, jako młody chłopak przypadkowo dostał się w tryby opresywnego systemu i wszedł w środowisko więźniów politycznych, by z czasem stać się jednym z nich. Łagry mordowskie, do których trafił w latach 60. i które opisuje w swoich wspomnieniach, stały się jego „uniwersytetem”. Poznał tam prawdziwą historię, nauczył się podstaw ekonomii, wiedzy o polityce i stał się zdeterminowanym przeciwnikiem nieludzkiego systemu, a zarazem prawdziwym humanistą. Zmarł 8 grudnia 1986, w wyniku głodówki, którą podjął w więzieniu w obronie więźniów politycznych w ZSRR. Pięć dni później Michaił Gorbaczow odbył rozmowę telefoniczną z Andriejem Sacharowem przebywającym na zesłaniu w Gorkim, co zapoczątkowało proces uwalniania więźniów politycznych. W 1988 roku Parlament Europejski przyznał po raz pierwszy Nagrodę im. Andrieja Sacharowa – Nelsonowi Mandeli i Anatolijowi Marczence.
Marczenko Anatolij Books
Originally a worker without an intellectual background, this author became a prominent Soviet dissident and author after being unjustly imprisoned in his early adulthood. During his time in labor camps and prisons, he studied and connected with fellow dissidents. His autobiographical work detailing his experiences in Soviet camps caused a sensation worldwide, revealing that the gulags had not ended with Stalin. He was also a key member of the Moscow Helsinki Group, actively campaigning for human rights, which repeatedly led to further imprisonment. His unwavering struggle for the release of political prisoners ultimately cost him his life, but his death sparked international outcry and led to the release of many other prisoners of conscience.
