Drugi tom antologii wspomnień Mój Ojciec, wydawanej w ramach serii Biblioteka
Katyńska przez Narodowe Centrum Kultury, przynosi kolejne sylwetki ofiar
Katynia, Ostaszkowa czy Miednego. Świadectwa te zostały nadesłane przez
bliskie pomordowanym osoby na konkurs o tym samym tytule, ogłoszony w latach
1993-1994 przez krakowski Instytut Katyński w Polsce. Od czasu ich spisania
minęło ponad dwadzieścia lat. Późniejsze ustalenia badawcze zweryfikowały
wiele z zawartych tu pytań czy wątpliwości. My jednak prezentujemy te
wspomnienia jako teksty źródłowe, zapis bólu i nadziei żon oraz dzieci.
Ich życiorysy przez wiele dziesięcioleci pomijano milczeniem albo fałszowano.
Prawdę o ich służbie dla Rzeczpospolitej, a także o tym, jak i z czyich rąk
zginęli, najczęściej wykreślał ołówek cenzora. Milczano o białej fladze
wywieszonej na Westerplatte w drugim dniu walki, o ostatniej bitwie Armii
Krajowej pod Surkontami, o śmierci w czasie strajku głodowego komendanta
Okręgu Lubelskiego AK, podstępnie wywiezionego do obozu w ZSRR. Nie wolno było
wspominać o miejscu pochowania ostatniego komendanta Narodowych Sił Zbrojnych,
zabitego strzałem w tył głowy w więzieniu mokotowskim, i wielu innych
sprawach, za którymi kryli się prawdziwi bohaterowie. Ale Wyklęte życiorysy to
książka nie tylko o tych odważnych do końca mężczyznach. To także opowieść o
wspaniałych kobietach, które przez wiele powojennych lat wbrew decyzjom
komunistów prowadziły prywatną wojnę o odnalezienie mężów, ojców lub braci. O
uczczenie ich pamięci, o to, by ich nazwiska znalazły się w podręcznikach, na
tablicach pamiątkowych i pomnikach. O tym, jak pamiętają „swoich”, ale nie
tylko „swoich” bohaterów, o ich nieprawdopodobnym uporze, niepowodzeniach i
sukcesach opowiada ta niezwykła książka. Jolanta Drużyńska – dziennikarka
związana z rozgłośnią Polskiego Radia w Krakowie, autorka cenionych reportaży
i audycji dokumentalnych dotyczących kontrowersyjnych i mało znanych wydarzeń
z najnowszej historii. Jej artykuły ukazują się w prasie krajowej i
polonijnej. Współpracowała przy pisaniu książki o Piotrze Skrzyneckim pióra
Joanny Olczak-Ronikier oraz przy wydaniu albumu Piwnicy pod Baranami. Wraz ze
Stanisławem M. Jankowskim była współautorką książki Kolacja z konfidentem.
Piwnica pod Baranami w dokumentach SB oraz scenariuszy do kilku filmów
dokumentalnych. Stanisław Maria Jankowski – absolwent historii Uniwersytetu
Jagiellońskiego, jako publicysta debiutował w 1965 r. Autor kilku tysięcy
publikacji w prasie krajowej i zagranicznej, także polonijnej, oraz słuchowisk
radiowych i scenariuszy do filmów dokumentalnych dla TVN Historia. Twórca
wielu wystaw historyczno-dokumentalnych, eksponowanych m.in. w Nowym Jorku,
Londynie, Paryżu, Bostonie, Lwowie i wielu innych miastach. Spod jego pióra
wyszło dwadzieścia książek poświęconych poświęconych Armii Krajowej i zbrodni
katyńskiej. Wieloletni redaktor „Biuletynu Katyńskiego”, konsultant
historyczny filmu Katyń w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Książka otwierająca naszą „Bibliotekę Katyńską” ma tytuł Dzień rozpoczął się
szczególnie... i jest to tytuł symboliczny. Tymi słowami zaczyna się ostatni
wpis w dzienniku jednego z oficerów, majora Adama Solskiego. Jednocześnie
słowa te rozpoczynają książkę, która jest w równej mierze opisaniem
fascynującej historii tego, jak spuścizna katyńska przetrwała do naszych
czasów, jak i przybliżeniem czytelnikowi kilku z katyńskich „skarbów”. Przede
wszystkim jedynego zachowanego w oryginale katyńskiego dziennika autorstwa
podporucznika Zbigniewa Cichobłazińskiego, i pośrednio z nim związanych
karykatur wykonanych w obozie w Kozielsku przez porucznika Mieczysława
Seweryna.
Książka o dziewczętach, które od dziecka marzyły, by walczyć o wolną Polskę,
jak czynili to w powstaniach ich dziadowie i ojcowie. Młodych kobietach, które
czekały na wielką wojnę, by służyć Ojczyźnie. Autor przedstawia niemal
zupełnie nieznaną działalność kobiet w konspiracji przed I wojną światową i w
czasie wojny w POW, ich uczestnictwo w obronie Lwowa w listopadzie 1918 r.
oraz w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920. Przypomina kobiety, które w roku
1905, a później latach 1914–1920, brały udział w walce o niepodległość m.in. w
konspiracyjnych organizacjach strzeleckich, w Polskiej Organizacji Wojskowej,
w szeregach Ochotniczej Legii Kobiet, w wojnie polsko-sowieckiej w 1920 r.
Walczyły też i traciły życie w obronie Lwowa, Wilna, Płocka, Przemyśla. To
książka o kobietach, które kapelusze zamieniły na „maciejówki”, a suknie na
żołnierskie mundury. Można je było spotkać wszędzie: dostarczały broń, były
szpiegami i wywiadowczyniami. Były w szeregach kawalerii, artylerii, służbie
sanitarnej, intendenturze, wykonywały trudne bojowe zadania. Wiele z nich
ukrywało się w legionowych mundurach pod pseudonimami lub „lewymi” nazwiskami:
„Kazik Żuchowicz” (Wanda Gertz), „Leszek Pomianowski”(Zofia Plewińska),
„Stanisław Kepisz”(Eliza Ludwika Daszkiewiczówna), „Zygmunt Tarło”(Zofia z
Trzcińskich Kamińska), „Alfred Wołoszański”(Maria Wołoszyńska) i innymi. Wśród
zaangażowanych w pomoc legionistom można było spotkać niewiasty wysoko
postawione w hierarchii społecznej, jak hrabianka Pelagia Skarbkówna czy
hrabina Teodozja Dzieduszycka. Autorowi udało się poznać i przedstawić w
książce losy wybranych legionistek, dotrzeć do rodzinnych dokumentów,
wspomnień, fotografii i archiwów. To, czego dokonał, jest bardzo ważne, bo
badania ich dziejów utrudnia brak dokumentów i … to co działo się potem –
druga wojna światowa, konspiracja, Powstanie Warszawskie, a po 1945 roku PRL-
owski nakaz milczenia o tamtych czasach. Dlatego warto te historie
przypominać, by czerpać z takich lektur wzorce.