Arktyczne lato, niedźwiedzie polarne i pełna przygód pogoń za kłusownikami! To miały być spokojne wakacje w towarzystwie ulubionej ciotki. Nietypowe, bo na dalekim Spitsbergenie, wśród reniferów, maskonurów i fiordów. Dwunastoletni Daniel nie spodziewał się jednak, że lądując na arktycznej wyspie, wpadnie w sam środek afery kryminalnej. Ktoś zabija niedźwiedzie polarne, a miejscowa policja nie potrafi ustalić sprawców. Czy w takiej sytuacji można być bezczynnym, szczególnie gdy ma się wolny czas, duszę odkrywcy i ciotkę dziennikarkę która zna wyspę jak własną kieszeń? Żałuję, że ta książka nie powstała, kiedy sam byłem w wieku głównego bohatera – na pewno przeżywałbym jego przygody razem z nim. Polecam lodowato, jak na Arktykę przystało. Mikołaj Golachowski – przyrodnik, podróżnik i pisarz Ilona Wiśniewska, autorka cenionych reportaży z dalekiej Północy, debiutuje powieścią dla młodych czytelniczek i czytelników, a niepowtarzalną atmosferę Spitsbergenu oddają sugestywne, malarskie ilustracje Mariusza Andryszczyka. Książkę polecają: BukBuk.pl, CzasDzieci.pl, OurLittleAdventures.pl Patronat honorowy: Ambasada Królestwa Norwegii
Ilona Wiśniewska Books







Spitsbergen, największa wyspa archipelagu Svalbard, to najbardziej na północ wysunięte ludzkie siedlisko na świecie, zamieszkane przez obywateli prawie pięćdziesięciu krajów. Wśród nich jest Polka, Ilona Wiśniewska, która z pasją odkrywcy opisuje niezwykłe miejsca tej wyspy, w tym opuszczone osady, kopalnie węgla, hotele oraz międzynarodowy bank nasion i Polską Stację Polarną w Hornsundzie. Książka stanowi kronikę Północy, ukazując losy współczesnych osadników oraz barwne postacie, których języki, tradycje i temperamenty tworzą unikalny tygiel kulturowy. Autorka zauważa, że w takim miejscu, gdzie latem jest jasno i zimno, a zimą ciemno i bardzo zimno, życie toczy się w specyficznym rytmie. Mimo surowych warunków, Wiśniewska odkrywa, jak wiele interesujących rzeczy może się zdarzyć w tej przestrzeni, gdzie ludzie przywożą kawałki swoich światów, tworząc odrębny mikrokosmos. Książka pozwala oswoić to, czego normalnie nie mielibyśmy odwagi oswoić, ukazując złożoność związku człowieka z naturą oraz poszukiwanie intensywnych doświadczeń w trudnych warunkach.
Hen. Na północy Norwegii wyd. 2
- 248 pages
- 9 hours of reading
Północ Norwegii to surowy klimat, garstka ludzi, tysiące reniferów, lodowate morze i wicher, który mąci świadomość. Dla bohaterów tej książki Finnmark, region przez wieki utożsamiany z ultima Thule, to centrum świata i niekończąca się opowieść. Najdalszą północ Europy Ilona Wiśniewska ogląda matowymi oczami umierającego starca, wsłuchuje się w nią razem z Mari Boine – najsłynniejszą na świecie saamską wokalistką, godzi się na nią z tymi, którzy nie mają dokąd wyjechać, albo stara się ją uchronić od zniknięcia wraz z tymi, którzy malują murale na opuszczonych budynkach. Finnmark to kraniec. Nie ma znaczenia, skąd się patrzy, bo to nadal będzie albo daleko, albo hen daleko. Słowo „hen” w norweskim odnosi się do odległości, tyle że równie dobrze może znaczyć „po drugiej stronie globu”, jak i „tuż za rogiem”. Hen to równocześnie daleko i blisko. Ten norweski koniec świata staje się częścią naszej historii, opowieścią o nas. „Długo czekaliśmy na kogoś takiego jak Ilona Wiśniewska. Jej pierwszą książkę, znakomite Białe można było jeszcze traktować jako relację z wyspy, na którą mało kto z nas trafi. Spitsbergen to przecież polarna egzotyka. Hen to już jednak opowieść o „kontynentalnej Norwegii – literacko olśniewająca, reportersko wciągająca wędrówka przez śnieg, lód i przeganianą wichrem pustkę. Każdy spotkany tu człowiek to skarb. Nikt nam do tej pory nie objaśniał Północy. Lubimy wierzyć, że wszystko jest tam prostsze i lepsze i dlatego droższe. W Hen okazuje się, że nie taki ten skandynawski raj cudowny, jak go malują. Ale i tak po przeczytaniu chce się pojechać i sprawdzić. Nikt tak nie kusi podróżą na Północ jak Wiśniewska.” Filip Springer
Mihotání: Na konci Grónska
- 224 pages
- 8 hours of reading
Nejsevernější osídlená oblast Grónska. Pár desítek obyvatel, kteří dokáží přežívat v drsných podmínkách. Jejich počet stále klesá. Zato stoupá počet novinářů, kteří sem jezdí sledovat globální oteplování a tání ledovce. Ovšem pro Ilonu Wiśniewskou je sever domov i hlavní reportérské téma, kterému už věnovala několik knih. Teď se na tři měsíce vydala do grónských osad Siorapaluk a Qaanaaq, kam je v zimě možné se dostat jen letadlem a v létě dvakrát přijede loď se zásobami. Přežití zajišťuje lov medvědů a tuleňů – na tom nic nezměnilo ani to, že nejseverněji sídlící původní obyvatelé, Inuité, čelili stejnému tlaku jako další podobná společenství na celém světě. Ačkoli se od nich dobyvatelé pólu učili, jak fungovat v ledové zemi, pro jejich odlišné zvyky a myšlenkový svět měli málo pochopení. Grónsko je součástí Dánského království a probíhaly i asimilační pokusy udělat z místních dětí „malé Dány“. V posledních desetiletích letech je země stále nezávislejší, ale řada problémů se táhne z minulosti až dodnes. Ilona Wiśniewska, která do grónských osad jezdí s otevřeností a pokorou, dokázala do místní komunity zapadnout a popsat běžný život a starosti – i mihotání hvězd na sněhu.
Ľad
- 244 pages
- 9 hours of reading
V ľadom spútanej krajine sa dá uvažovať o viac než len o prežití. O láske, o identite. Ilona Wiśniewska skúma Grónsko a odhaľuje, že srdce jeho obyvateľov nie je tvrdé ani ľadové. Na západnom pobreží najväčšieho ostrova na svete, v malom skalnatom ostrovčeku s 1 300 obyvateľmi, sa nachádza najstarší sirotinec v Grónsku, kde autorka v roku 2017 strávila tri mesiace ako dobrovoľníčka. Tento zážitok jej umožnil hlbšie spoznať krajinu a jej kultúru. Obyvatelia jej rozprávali o svojich tradíciách, love rýb pod ľadom a preprave medzi ostrovmi po zamrznutom mori. Zdieľali s ňou aj svoje pocity o identite, o tom, ako sa už necítia byť Dánmi, ale ešte nevedia, akými Grónčanmi by sa chceli stať. Wiśniewska, známa ako „reportérka severu“, napísala štyri knihy o severných oblastiach, ktoré sú plnokrvnými literárnymi reportážami z dlhodobých pobytov na týchto mrazivých miestach. Po úspechu slovenského prekladu jej špicberskej reportáže "Biele" prichádza Vydavateľstvo Absynt s ďalšou knihou z jej severskej tetralógie.
Biele: Ľadový ostrov Špicbergy
- 232 pages
- 9 hours of reading
Biela je farbou tohto kraja. Nemenná, neustála biela. Obloha, zem i voda sú biele. Biely je aj dych, ktorý vám tu stúpa od úst. Špicbergy, najsevernejšie ľudské sídlo na svete, ktoré z človeka dokáže vydestilovať jeho najhlbšiu podstatu. Predstavte si dlhý, pol roka trvajúci deň. Neustále svetlo. Slnko sa sotva dotkne horizontu, a hneď sa zase ako lopta odrazí na nebo. Alebo presný opak. Nekonečnú polárnu noc. Tma pri rannej káve je rovnaká ako pri večeri. Ako sa tu dá žiť? O tom nám porozpráva poľská spisovateľka Ilona Wiśniewska vo svojej mrazivej reportážnej knihe Biele s podtitulom Ľadový ostrov Špicbergy. Ľudia na Špicbergoch sú rovnakí, ako všade inde. No predsa máme pocit, ako keby sme sa ocitli na inej planéte. Na tomto mieste žijú ľudia pochádzajúci z takmer päťdesiatich krajín celého sveta. Prišli sem predovšetkým za prácou – do kraja bez kompromisov a bez zľutovania, kde sú si pred mrazmi všetci rovní. Wiśniewska žije s nimi a s radosťou objaviteľky i dokonalou znalosťou miestnych reálií podáva príbehy pozoruhodných miest nórskych Špicbergov. Uhoľné bane. Opustené osady. Hotely. Medzinárodná banka semien. Reportážna knižka Biele je výnimočnou kronikou tohto odľahlého miesta i jeho obyvateľov.