Alicja w Krainie Liter, przekład Agnieszka Taborska Kuchnia kanibali, przekład Jan Gondowicz Moja stopa Suzanne, przekład Karolina Czerska Świętojebliwa księga Prutta, przekład Karolina Czerska Posłowie Jerzy Franczak
Roland Topor Book order
Roland Topor was a French artist renowned for his surreal creations. His works delve into themes of alienation and identity, posing unsettling questions about self-definition. Through his writing, Topor often employed sharp satire to critique social conformity and expose the absurdities of human behavior. His distinctive vision continues to captivate readers through its unique blend of literary and visual artistry.






- 2024
- 2023
W trzecim, Panicznym tomie Dzieł wybranych Topora nie ma ani grama waty. Każde zdanie uczestniczy w twórczej grze wyobraźni i jest przesiąknięte piekielną inteligencją. Jest tu przenikliwość obnażająca konwencję literacką czy społeczną, ośmieszająca jakieś motywacje czy ambicje, jest komizm, niesprowadzający się do śmiesznych dialogów i obrazków, ale będący metodycznym sposobem przetwarzania rzeczywistości. Obejmuje on cały świat przedstawiony tych tekstów: to pan-komizm, wszech-komizm. W kontekście Topora (i podobnych mu twórców i twórczyń) nadużywa się sformułowania literatura absurdu. Jest raczej na odwrót: nie mamy tutaj do czynienia z czymś pozbawionym sensu, tylko z sensem pogłębionym. Absurdalność to pozór, bo opisywane zdarzenia rządzą się ukrytym sensem wyobraźni, a być może prawem, wedle którego naprawdę działa umysł pozostawiony sam sobie, odłączony od świata narzucającego mu swoje oczekiwania. Gdyby absurd był prawdziwy, nie moglibyśmy go zrozumieć Wspomnienia starego buca to największy sukces wydawniczy Topora we Francji. Pozornie jest egocentryczną fantazją, satyrą na środowiska twórcze. Ale to tylko powierzchowny poziom interpretacji w książce tej ponownie pojawia się pierwszoosobowa paranoja. Tyle że bohaterami historyjek są słynne postaci sztuki, literatury czy filozofii, stające się elementami cudownego, swobodnego rojenia. Tomasz Wiśniewski (posłowie)
- 2022
Lokator wraca do twórczości swojego patrona w dwudziestolecie istnienia, co stanowi doskonały sposób na uczczenie okrągłej rocznicy. Powołany do życia na krakowskim Kazimierzu, przyciąga miłośników literatury, która skupia się na psychice pisarza, a nie na realistycznym opisie świata. W Lokatorze słychać diaboliczny śmiech patrona, który towarzyszył spotkaniom z okazji polskich wydań Księżniczki Anginy, Alicji w Krainie Liter oraz Balu na ugorze. Obchodziliśmy siedemdziesiąte urodziny autora, który zmarł przed ukończeniem sześćdziesiątki. W prezencie urodzinowym otrzymał wystawę prac współczesnych artystów inspirowanych jego twórczością oraz elegancki katalog. Zachowałem na półce butelki Chteau Topor z tamtego święta, z etykietkami przedstawiającymi roześmianego patrona. Chcielibyśmy, aby Archipelagi i Dzieła wybrane przywróciły pamięć o tym niesłusznie zapomnianym mistrzu słowa. Wybrane, a nie zebrane, ponieważ Roland był jednym z najpłodniejszych pisarzy, a jego prace zdominowały moją bibliotekę. Nie wszystko jest równie dobre, dlatego proponujemy crème de la crème, czyli to, co najlepsze. (z posłowia Agnieszki Taborskiej)
- 2022
Konrad Swinarski pół żartem, pół serio zdefiniował przed laty dwa rodzaje teatru. Teatr od pasa w górę i od pasa w dół. Metafizyczny i naturalistyczny. Teatr sakralny i teatr sprofanowany. U Rolanda Topora sfery sacrum i profanum zostały podmienione. Raz jedna, raz druga jest na górze lub na dole. Przenikają się i przeglądają w sobie. Gęba jest odbiciem pupy. Pupa udaje gębę. Na samym początku sztuk Topora, nawet w drugim obrazie, dzieje się coś dziwnego, nieprzewidywalnego, bardzo, bardzo szybko bohater zostaje zaskoczony przez nieoczekiwane. To trochę tak, jakby idąc ciągle tą samą drogą do pracy, nagle skręcić (odruchowo, intuicyjnie) w boczną ulicę i stanąć jak wryty, zdumiony widokiem, jaki się nam ukazał. Bo z tego zakrętu wyszło na nas coś, co sprawiło, że świat się nieodwracalnie zmienił, składa się już z dwóch niepasujących do siebie elementów. Bohater Topora na szast-prast zostaje poddany testowi. Wyobrażam sobie nowe wystawienia jego dramatów jako ruchome patchworki dzieła przenikające się i równoległe. Niech sztuka gładko przechodzi w prozę, z prozy wyłania się grafika i znów wracamy do próby dramatycznej. Zmieniają się tonacje, maski bohaterów, sytuacje testowe. Ale cały czas jesteśmy w uniwersum Topora. Wewnątrz jego głowy, gdzieś w chlupoczącym basenie ciała. Gdzieś z boku, poza kadrem, ktoś ostrzy nóż. (z posłowia Łukasza Drewniaka)
- 2020
The Tenant (Valancourt International)
- 176 pages
- 7 hours of reading
When Trelkovsky, a Parisian in desperate need of a place to live, comes across an affordable apartment, he jumps at the chance to rent it, undaunted by the fact that the previous tenant hurled herself screaming through the window. What happens next is a harrowing descent into paranoia and madness as a series of bizarre events unfolds that leaves Trelkovsky doubting his sanity and fearing for his life. First published in French in 1964 and adapted for Roman Polanski's 1976 film version, Roland Topor's surreal and hallucinatory horror masterpiece The Tenant returns to print at last in this edition, which includes a new introduction by R B. Russell. "As closely coiled, as cold and quiet and deadly as a snake in the bed." - John Collier, author of Fancies and Goodnights "Echoes of Kafka, Poe, and Hitchcock . . . not recommended to any average reader who may be easily shocked." - Bestsellers "Grotesque and harrowing, The Tenant is a powerful fable set in the twilight zone." - The Observer
- 2018
- 2000
Kunstpause
- 151 pages
- 6 hours of reading
- 1999
Roland Topor hat ihn erdacht. Roman Polanski hat ihn verfilmt und selbst gespielt: den Mieter: »Trelkovsky, ein schmaler, sheuer Bursche mit dem Charakter einer feuchten Hand, sucht eine Wohnung in Paris und gerät in ein verfallenes Gebäude. Die Concierge zeigt ihm ein Appartement, dessen vormalige Mieterin, eine junge Frau, bei einem Selbstmordversuch aus dem Fenster gesprungen ist. Trelkovsky zieht ein. Sein Leben wird eine Anhäufung von merkwürdigen Begebnissen: verwirrende, häßliche kleine Zusammenstöße mit den Nachbarn, bizarre, mysteriöse Ereignisse in der Wohnung. Paranoia nimmt überhand, die Realität entschwindet. Trelkovsky beginnt sich die Fingernägel zu lackieren, kauft sich eine Perücke und zieht ein Kleid seiner Vorgängerin an, das er im Schrank gefunden hat. Kein Zweifel, er hat nicht nur die Wohnung der ehemaligen Mieterin sondern auch ihr Schicksal übernommen... Der Mieter ist eine giftgewürzte Komödie, von karbolischem Witz und unausgeloteten Tiefen des Vergnügens an deformiertem Gefühl, physischen Schandbarkeiten und psychischen Schockwellen.« Jay Cooks/Time [Rückseitentext]


