Wzgardzone kochanki i poniżeni mężowie, politycy żądni niecnych uciech i oficerowie w imię honoru wymachujący bronią, kasiarze, pospolite zbiry, panie z półświatka oto główni bohaterowie sądowych spektakli dwudziestolecia. Tłumnie stawiała się na nie publiczność, a jej ciekawość podsycały sensacyjne artykuły prasowe. Skandal, występek, zbrodnia! krzyczały tytuły. W gazetach podawano nazwiska podsądnych, a w trakcie postępowania procesowego na światło dzienne wyciągano wiele wstydliwych tajemnic z życia rodzinnego ofiar i oskarżonych. Pikantnych szczegółów nie brakowało także w zeznaniach świadków, czym długo potem żywiła się kawiarniana plotka. O bohaterce jednego z rozdziałów, księżnej Zycie Woronieckiej, która zastrzeliła swojego kochanka przemysłowca pisała cała ówczesna prasa od Tajnego Detektywa po Ilustrowany Kuryer Codzienny. Bulwersujące zbrodnie i głośne procesy w aurze skandali obyczajowych II Rzeczypospolitej to temat nowego zbioru reportaży sądowych Heleny Kowalik. Ta lektura przybliża nam nie tylko kulisy zbrodni i szczegóły sądowych spraw sprzed lat, ukazuje także obraz ówczesnego społeczeństwa, jego kultury i obyczajów obraz tamtych czasów, malowany z perspektywy kuchennych schodów.
Kowalik Helena Books





Sceny z sali rozpraw przesuwają się przed oczami niczym kadry z prawniczego thrillera publiczność szturmuje budynki sądów, polityka i zbrodnia rozpalają emocje, prasa podgrzewa nastroje, a adwokaci wygłaszają płomienne mowy. Na ławie oskarżonych wrogowie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej: dezerterzy, malwersanci, mordercy i szpiedzy. Niezwykły sądowy spektakl. Dzięki mistrzowskiej narracji autorki czytelnik ma wrażenie, że znalazł się w samym centrum wydarzeń. Że oto uczestniczy w głośnych procesach II Rzeczypospolitej. Na ławie oskarżonych m.in.: Michał Rola-Żymierski, Eligiusz Niewiadomski, Jerzy Sosnowski. W rolach oskarżycieli i obrońców tuzy ówczesnej palestry. W ławach dla publiczności żywiołowe reakcje na zeznania świadków czy prokuratorskie wystąpienia. Słychać szmery, krzyki, wrzenie albo zapada martwa cisza... Zbiór reportaży ukazujących lata 20. i 30. ubiegłego wieku przez pryzmat sali sądowej to lektura fascynująca i skłaniająca do refleksji.
PeeReL zza krat
- 318 pages
- 12 hours of reading
Jak obywatel Śliwa został fałszywym konsulem generalnym Austrii? Czym zajmowali się po godzinach biesiadnicy z „czerwonej oberży”? Jak to się stało, że większość kobiet w Rejowie nagle zaczęła ubierać się w najnowsze płaszcze Mody Polskiej? W jaki sposób Kalibabce udało się uwieść setki kobiet? Jak skończyła się błyskotliwa kariera Krwawego Maćka? Skazany wyszedł z sali rozpraw pilnowany przez konwojentów. Na widok kogoś mu bliskiego, stojącego na korytarzu, ułożył palce w kwadracik, tak jak kadruje obraz reżyser filmowy, żeby nic nie rozpraszało widoku. „Okienko” miało znaczyć pójście za kraty. Ta książka jest właśnie takim okienkiem, soczewką w oglądzie PRL z perspektywy więziennej kraty. Przedstawione przestępstwa i czas procesów zostały tak dobrane, aby pokazać historie skazanych także w kontekście sytuacji politycznej, gospodarczej czy przemian obyczajowych. Sprawy dotyczą różnych rodzajów przestępstw i mają różne tło, łączy je z pewnością to, że wzbudzały ogromne zainteresowanie nie tylko środowiska prawniczego i rodzin oskarżonych, lecz także opinii publicznej. Autorka przez pryzmat spraw sądowych przedstawia nam nie tylko przestępców, lecz także cały peerelowski świat wymiaru sprawiedliwości oraz życie codzienne w Polsce Ludowej. Niektórzy oskarżeni, którzy zostali uznani za winnych w rozumieniu ówczesnych kodeksów karnych, z dzisiejszej perspektywy nie złamali prawa, a zarzuty wobec nich wydają się absurdalne. Ciekawym elementem tego świata są ingerencje cenzury w relacje z rozpraw – dobrze było wtedy wiadomo, o czym i jak należy pisać. Bazą materiałową dla książki były relacje prasowe z sal sądowych, zamieszczone w kilkunastu gazetach wychodzących w tamtym okresie, akta śledcze i sądowe, wspomnienia obrońców oskarżonych oraz reporterskie śledztwa autorki, niektóre prowadzone nawet wiele lat po zamknięciu sprawy. Informacje o tym, co zdarzyło się u skazanych, gdy wyszli na wolność, często przynoszą zaskakujące zwroty akcji. Teksty w pierwotnej wersji były publikowane jako artykuły w tygodniku „Wprost” i tygodniku „Detektyw” (jeden reportaż), teraz w wersji rozbudowanej i uzupełnionej, jako szeroka panorama sądowych dziejów PRL, oddawane są w ręce Czytelnika.
Jednego doprowadzono do bankructwa za brak łapówki, innego oskarżono o pedofilię, a kolejny chciał popełnić samobójstwo. Po latach procesu usłyszał uniewinnienie, lecz doznał zawału serca. Co dzieje się z człowiekiem, który w kilka godzin spada ze szczytu na dno? Jak można stracić firmę wartą miliony na skutek decyzji urzędnika? Polscy przedsiębiorcy i menedżerowie, których kariery zniszczył aparat państwowy, trafili do aresztu z piętnem przestępców. Choć wielu z nich udowodniło swoją niewinność, zapłacili za błędy państwa zszarganą reputacją, bankructwem i próbami samobójczymi. Nie myślą już o powrocie do biznesu w Polsce. Po medialnych zatrzymaniach rzadko informuje się, że nie znaleziono dowodów, a ktoś trafił do aresztu bez podstaw. Osobisty dramat właściciela firmy pociąga za sobą tysiące mniejszych dramatów: pracowników, klientów, inwestorów. Informacje o zatrzymaniach wpływają na małe i średnie firmy, które mogą być zniszczone pod byle pretekstem. Helena Kowalik to doświadczona reporterka i autorka 17 książek, nagradzana za osiągnięcia reporterskie. Szymon Krawiec, dziennikarz i redaktor, jest autorem listy 100 Najbogatszych Polaków, zdemaskował wiele nieprawidłowości w Polsce.
Reportaże z najgłośniejszych rozpraw sądowych w sprawach kryminalnych dotyczących wyłącznie stołecznej metropolii. Pitaval, w którym sprawy z wokandy zostały tak dobrane, aby tworzyły panoramę charakterystycznych przestępstw w Warszawie dziesięć lat po transformacji ustrojowej. Są więc sfałszowane testamenty dla zdobycia wartościowych kamienic i oszuści oferujący leki antynowotworowe. Jest zabójstwo słynnego malarza Zdzisława Beksińskiego czy też sprawy związane z Pawłem Jasienicą i Aleksandrem Gudzowatym. Obecność Autorki na rozprawach pozwoliła jej odtworzyć klimat sali sądowej, dotrzeć też do niektórych poszkodowanych oraz rodzin oskarżonych.