Nie ma łatwych miłości. Prawdziwa miłość musi boleć… Takie przesłanie wybrzmiewa z kart książki ks. Marka Chrzanowskiego. Zdawać by się mogło, że to trochę wbrew ludzkiej naturze, która w pogoni za szczęściem często wybiera drogę na skróty. Laura i Maks – młodzi ludzie, choć już z bagażem życiowych doświadczeń – uchylają nam drzwi do swojego świata. Uczucie, które ich połączyło, pragną budować na solidnych fundamentach: szczerości, prawdzie, wierności, zaufaniu, umiejętności wybaczania. W poszukiwaniu miłości doskonałej powoli odkrywają też drogę do Boga, na której dawno temu pobłądzili. Czy im się uda?
Chrzanowski Marek Books


Zdawać by się mogło banalna historia. On znany pisarz zmęczony życiem, myśli, że nic go już nie zaskoczy. Ona młoda, początkująca dziennikarka, pełna zapału, pasji i zafascynowana jego twórczością. Zapach świeżo zmielonej kawy i cisza radia. Spotykają się przypadkiem, który przypadkiem nie jest, a wspólna przygoda zmienia życie obojga bohaterów To jest książka o miłości (bo sensem życia jest miłość właśnie), ale nie jest to zwyczajna miłość. To uczucie prowadzi do poszukiwania siebie, do dążenia do zmiany pod wpływem życzliwości, dobra i piękna. W życiu każdego zdarzają się spotkania, które z pozoru niewiele wnoszą, niewiele zmieniają, a tak naprawdę uczą oddychać miłością, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Lektura Mojej Sycylii będzie dobrym i owocnym czasem. Przyniesie kilka wierszy (zapomnianych, a może nawet nieznanych), przypomni o nieodwracalności losu, ale i o tym, że zawsze istnieje możliwość powiedzenia przepraszam i że nie powinniśmy z tym zwlekać. Opowie o długo wyczekiwanej miłości, która okazała się inna niż ta, której oczekiwali bohaterowie. I o Bogu obecnym w każdym zakątku naszej duszy i w każdym aspekcie życia.