1920s Alabama. Roscoe T. Martin is fascinated by this new force spreading across the county--electricity. But with the banks getting ever tighter his wife, Marie, needs him to help run her family's farm. But he is no farmer and, year after year, the earth betrays them. Then he hits upon and idea to save himself, the farm, and his marriage! He sets about a project to siphon electricity from Alabama power via the overhead cables which run along the perimeter of the farm. It's a scam that works perfectly well until a young man working for the power company is electrocuted and killed on Roscoe's illegal lines and Roscoe is arrested...The cell of a penitentiary, the decomposition of a marriage, the ruthless land that makes this a humanist fable that still resonates today, all wonderfully portrayed by Alex W. Inker's brutally delicate art.
Alex W Inker Books


Kto się kryje za drzwiami, przyczajony w cieniu, czyhając na dzieci? Cóż to za demoniczna istota, której oddech przyspiesza w mroczną noc? I cóż to za banda dzieciaków - niepokornych i solidarnych? ... Witajcie w niezwykłym, diabelskim labiryncie Colorado train. Połowa lat dziewięćdziesiątych XX wieku w dawnym górniczym miasteczku, na które ze wszystkich stron napierają czerwone stoki Gór Skalistych i Wyżyny Kolorado. To właśnie w tej prowincjonalnej Ameryce, o której w dekadzie dobrobytu gospodarczego wszyscy zapomnieli, dorasta zagubiony nastolatek Michael, skater z przydługimi włosami, chodzący w za dużej bluzie z kapturem i w trampkach. Są tutaj także Durham, bezdomny chłopak uzależniony od cracku, gruby Don, którego prześladują wredne typy z liceum, i oczywiście Suzy, androgyniczna buntowniczka z niemal zawsze podbitym okiem (to sprawka jej ojca policjanta). Ale życie i tak jest piękne.