Pasjonujące rozmowy z policjantami. Niebiescy bracia – tak mówią o sobie policjanci. W tej grupie zawodowej poczucie wspólnoty, lojalności wobec kolegów jest silne. Dużo silniejsze niż tam, gdzie po ośmiu godzinach pracy bierze się teczkę i wraca spokojnie do domu. Policjanci ryzykują życiem. Każdego dnia. Padają też ofiarą ostracyzmu społecznego – bo przecież mało kto lubi „psiarnię”. Ale to do nich dzwonią w potrzebie ci, którzy wcześniej wypisywali na murach CHWDP. A gliniarze nadstawiają karku, żeby wyciągnąć ich z kłopotów. Książka Doroty Kowalskiej to opowieść o ich robocie, o akcjach, w jakich brali udział. I o pracy pod przykryciem. Jeden z rozmówców mówi o niej tak: „Wraca się po dwóch tygodniach do domu, trzeba przebrać się w zwyczajne ciuchy, zdjąć drogi zegarek, przesiąść z mercedesa do tico. Jedzie człowiek do domu, zastaje w nim problemy i słyszy pretensje, bo długo cię nie było, bo dzieci nie mają ubrań, bo mamy kredyt, bo ktoś choruje. Trzeba przeskoczyć ze świata, w którym można było wszystko, do świata rzeczywistego”. To tylko jedna z niedogodności tego zawodu. Są jeszcze zwłoki, które trzeba zbierać z ziemi, kontakt z zabójcami i pedofilami, agresja… Praca niełatwa, ale bardzo potrzebna.
Kowalska Dorota Books




Selenskyj
Die Biografie
„Każdy ma prawo do obrony” – te słowa padają w tej książce najczęściej. Oskarżony, zanim zostanie skazany, jest uznawany za osobę niewinną. Dlatego adwokaci bronią gangsterów, morderców, osoby znienawidzone przez władzę. Byli na sali rozpraw, kiedy sądzono oskarżonych o zabójstwo gen. Marka Papały, Krzysztofa Olewnika, Iwony Cygan, Grzegorza Przemyka. Stali przy Leszku Czarneckim i austriackim biznesmenie – Geraldzie Birgfellnerze, Lwie Rywnie i Marku Falencie. Gwiazdy polskiej palestry opowiadają Dorocie Kowalskiej o swoich najważniejszych, najbardziej medialnych sprawach. Ale także o tych codziennych – kiedy stoją u boku zwykłych ludzi w walce o sprawiedliwość. Osierocone, zaniedbane dzieci, kredyty frankowe, w które wkręcono ich klientów, nieuczciwi dłużnicy. Dlaczego polski system wymiaru sprawiedliwości nie działa? Dlaczego sprawy w sądach ciągną się w nieskończoność? Jaka jest w tym rola adwokata? Jak znaleźć najlepszą linię obrony, uwierzyć w nią i być wiarygodnym? Odpowiedź jest prosta: nie wolno się bać. Trzeba zrobić dla klienta wszystko. A jeśli trzeba w tym celu zejść do piekła, to trudno. Taki zawód. W rozmowach udział wzięli mecenasi: Jacek Kondracki, Marek Małecki, Hanna Gajewska-Kraczkowska, Zbigniew Ćwiąkalski, Milewska-Celińska, Jacek Dubois, Ireneusz Wilk, Elżbieta Kosińska-Kozak, Grzegorz Cichewicz, Beata Czechowicz, Roman Giertych, Konrad Godlewski.
Każdy ma prawo do obrony te słowa padają w tej książce najczęściej. Oskarżony, zanim zostanie skazany, jest uznawany za osobę niewinną. Dlatego adwokaci bronią gangsterów, morderców, osoby znienawidzone przez władzę. Byli na sali rozpraw, kiedy sądzono oskarżonych o zabójstwo gen. Marka Papały, Krzysztofa Olewnika, Iwony Cygan, Grzegorza Przemyka. Stali przy Leszku Czarneckim i austriackim biznesmenie Geraldzie Birgfellnerze, Lwie Rywinie i Marku Falencie. Gwiazdy polskiej palestry opowiadają Dorocie Kowalskiej o swoich najważniejszych, najbardziej medialnych sprawach. Ale także o tych codziennych kiedy stoją u boku zwykłych ludzi w walce o sprawiedliwość. Osierocone, zaniedbane dzieci, kredyty frankowe, w które wkręcono ich klientów, nieuczciwi dłużnicy. Dlaczego polski system wymiaru sprawiedliwości nie działa? Dlaczego sprawy przed sądami ciągną się w nieskończoność? Jaka jest w tym rola adwokata? Jak znaleźć najlepszą linię obrony, uwierzyć w nią i być wiarygodnym? Odpowiedź jest prosta: nie wolno się bać. Trzeba zrobić dla klienta wszystko. A jeśli trzeba w tym celu zejść do piekła, to trudno. Taki zawód.