The German heavy tank destroyer Panzerjäger Tiger (P) (Sd.Kfz. 184) Ferdinand was based on the chassis of the Tiger (P) tank designed by Ferdinand Porsche. The vehicle was not accepted by army, but because 90 chassis have already been produced at the Nibelungenwerke plant, it was decided that they could be usefully developed. This is how the tank destroyer based on the Tiger (P) chassis was born.
Sławomir Zajączkowski Books






Junkers Ju 188 - German bomber during World War II, successor of the Ju 88, was flown in January 1943.
The M3 General Lee was an American medium tank from the World War II era, also used by the British army. In the US, known as Lee, in the United Kingdom as Grant. číst celé
A big decal sheet with 1:72, 1:48 and 1:35 individual and national markings for 11 Pz.Kpfw. IV tanks and 5 other vehicles built around the Panzer IV hull. The decal sheet was printed by Cartograf. Each painting scheme is depicted on beautifully drawn colour profile and described in the 20 page guidebook with English and Polish text.
Zima 1945 roku. Rozformowane kilka miesięcy wcześniej oddziały leśne lubelskiej AK zbierają się na nowo. To w nich ścigani przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa partyzanci szukają ratunku przed bezwzględnym terrorem i represjami. Jak nigdy nagląca staje się teraz potrzeba posiadania odpowiedzialnych dowódców - takich jak Zapora - zdolnych utrzymać dyscyplinę w konspiracyjnym wojsku, potrafiących skutecznie przeciwstawić się oprawcom z UB i NKWD. Czy Zaporze uda się wyjść cało z walk ze znacznie silniejszym przeciwnikiem? Dlaczego akcja z września 1946 pod Krążnicą Okrągłą to prawdziwe deja vu w walce z okupantem? Jakie będą losy podkomendnych H. Dekutowskiego - Cedura i Gitarki? Jaką tragiczną tajemnicę kryje historia Morwy? Zapraszamy do lektury czwartego zeszytu z komiksowego cyklu Wilcze tropy, poświęconego Żołnierzom Wyklętym, przygotowanego przez Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Warszawie
Rok 1942 – Niemcy nasilają terror wobec społeczeństwa polskiego. Dowództwo AK zdaje sobie sprawę, że nie może czekać na wybuch odległego w czasie powstania powszechnego. Musi przeciwstawić się okupantowi natychmiast. Trzeba podjąć działania bojowe, pokazać siłę organizacji i dać otuchę ludziom niezwiązanym z konspiracją. W maju zapada decyzja o utworzeniu na szczeblu Komendy Głównej AK Organizacji Bojowych Akcji Specjalnych o kryptonimie „Osa”. To obok Związku Odwetu oraz Organizacji „Wachlarz” już trzecia struktura odpowiedzialna za tzw. akcję czynną. Późną jesienią 1942 r. zapada decyzja o sformowaniu w ramach „Osy” specjalnej komórki o kryptonimie „Zagra-Lin”. Tworzy się straceńczy zespół ludzi gotowych do przeprowadzenia akcji odwetowych na terytorium wroga – w III Rzeszy. To garstka szczególnie zdeterminowanych i odpornych psychicznie żołnierzy konspiracyjnej armii polskiej, którzy umieli działać w całkowitym osamotnieniu na obcym i wrogim terenie. Już wkrótce dają znać o sobie udanymi zamachami bombowymi na dworcach w Berlinie, niemieckim Wrocławiu, Rydze i na wielu liniach kolejowych. Efekt psychologiczny tych jednostkowych akcji zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej jest ogromny. Okupant już nie może czuć się bezpiecznie nawet u siebie – polska konspiracja w odwecie za popełnione zbrodnie jest w stanie dosięgnąć go wszędzie.
Szósty zeszyt z serii „Wilcze Tropy” został poświęcony jednemu z najważniejszych dowódców polowych AK z Okręgu Kieleckiego – kpt. Antoniemu Hedzie „Szaremu”. Po zakończeniu walk z Niemcami w ramach akcji „Burza” starał się on początkowo wygasić swój udział w konspiracji niepodległościowej. Represje komunistyczne, skierowane także przeciwko jego rodzinie, zmusiły go jednak do podjęcia zdecydowanych działań. Pomimo znacznej dekompozycji konspiracji akowskiej na Kielecczyźnie udało mu się stworzyć 200-osobową grupę uderzeniową, która w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r. rozbiła więzienie w Kielcach i uwolniła ponad 300 więźniów. Była ta jedna z największych i, co ważniejsze, skutecznych akcji podjętych przez podziemie antykomunistyczne w Polsce.
Wiosna 1946 roku. Na bezpiecznym jak dotąd dla komunistów obszarze Borów Tucholskich zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy. Nieznany wcześniej oddział podziemia likwiduje kolejne posterunki Milicji Obywatelskiej i placówki Urzędu Bezpieczeństwa. Wysyłane w teren grupy operacyjne trafiają w próżnię, bez powodzenia uganiając się za niewidzialnym wrogiem. Te, które mają mniej szczęścia, rozbijane są w kilka chwil przez lotny oddział złożony z zaledwie kilkunastu żołnierzy. Bardzo szybko pseudonim jego dowódcy Żelazny staje się prawdziwym postrachem dla komunistycznej bezpieki od Koszalina po Malbork i Sztum. Czy Żelaznemu uda się dotrzeć na kolejną koncentrację ? Kto jeszcze padnie ofiarą zdrady Reginy? Czy partyzanci z wołkowyskiej grupy Boa dołączą do szwadronu Żelaznego? Ile posterunków milicji można rozbić jednego dnia ?