Temu zbiorowi opowiadań dałem tytuł nie 'Kapłan', który ma w sobie coś z
teologii i sakralności, ale po prostu 'Ksiądz', tak jak się do księdza
zwracamy. Nie chcę bynajmniej desakralizować kapłaństwa, chcę jednak pokazać
prosty wymiar ludzki tej zarazem zwyczajnej i świętej służby człowiekowi. Bo
też wybór niniejszy nie ma bynajmniej na celu podawać jakiejś analizy
teologicznej czy psychologicznej kapłana. Chce go przedstawić w jego
różnorodnym życiu codziennym, takim jakim jest. Nie wybieraliśmy typów
heroicznych księży, ale teksty o różnych typach księży: i te literackie w
dziale „Opowiadania”, i te prawdziwe z działu „Wspomnienia”. Staraliśmy się
pokazać księży wybitnych intelektualistów, biskupów a nawet kardynałów, i
zwyczajnych księży, a wszystkich uchwyconych w prostych sytuacjach, z wadami i
zaletami, aby pokazać jak nieprawdziwe są rozpowszechniane stereotypy.
Sięgnęliśmy do utworów wybitnych pisarzy, do tekstów dziennikarzy czy
wspomnień bez jakichkolwiek ambicji literackich. Ważnym było jedno kryterium,
by mówiły o człowieku prawdziwym powołanym do kapłaństwa w różnych sytuacjach
życiowych. A ileż jeszcze można by dodać postaci z bogatego kręgu sytuacji
duchownych! ks. prof. Marek Starowieyski Opowiadania o księżach autorstwa
takich znakomitych postaci, jak: Jerzy Andrzejewski, Piotr Choynowski, ks.
Józef Dobosz, Jan Góra, OP, Giovanni Guareschi, ks. Jan Krokos, ks. Przemysław
Książek, Bruce Marshall, Włodzimierz Odojewski, Ksawery Pruszyński, Kazimierz
Przerwa Tetmajer, Ignazio Silone, ks. Marek Starowieyski, bp Reinhold Stecher,
Józef Weysenhoff, Tadeusz Żychiewicz.
„[…] Ciągle zmieniająca się pod wpływem mediów rzeczywistość kulturowa i
edukacyjna skłania do podejmowania dogłębnych i wielopłaszczyznowych badań
współczesnego świata. Przedstawiona do recenzji książka podejmuje próby
wyjaśnienia potencjału i zagrożeń wynikających ze stosowania współczesnych
technologii. Zaistnienie potężnego narzędzia przekazu informacji, jakim jest
przekaz cyfrowy, zmienia tradycyjne sposoby opisywania zjawisk kulturowych i
edukacyjnych. Zmiany mają charakter dynamiczny, dlatego wymagają ciągle od
nowa diagnozowania rzeczywistości i poszukiwania rozwiązań edukacyjnych.
Książka pod redakcją naukową Doroty Siemienickiej wpisuje się w nurt
otwierania kolejnych ważnych dla pedagogiki pól problemowych związanych z
przenikaniem nowoczesnych technologii do wszystkich sfer życia człowieka.
Ogromną wartością tej książki jest to, że autorzy tekstów umieszczają swoje
rozważania w kontekście pedagogicznym, nawiązując w wielu miejscach książki do
edukacyjnych konsekwencji rozwoju nowoczesnych technologii informacyjno-
komunikacyjnych”. Z recenzji dr hab. Grażyny Penkowskiej, prof. UG
Bywały czasy, kiedy świętych ogłaszano w kilka lat po ich śmierci i w ten
sposób stawali się oni świadkami działalności Boga już w swoim pokoleniu.
Oddalenie dat beatyfikacji lub kanonizacji od dat śmierci oddala świętych od
życia. Beatyfikacja stu ośmiu Męczenników Polskich, zamordowanych za wiarę
przez Niemców w czasie II Wojny Światowej, nastąpiła wprawdzie ponad pół wieku
po ich śmierci, jednak żyje jeszcze wielu ludzi, którzy ich znali. Wśród tych
beatyfikowanych jest, niestety tylko, nieliczna grupa ludzi świeckich, a w
niej Stanisław Starowieyski. O nim właśnie, o moim Stryju - męczenniku jest ta
płyta, która trafiła do rąk Państwa. ks. prof. Marek Starowieyski
Oddany w Państwa ręce tom skupia się zasadniczo na dwóch tematach: na Biblii i
na apokryfach oraz na różnych postawach chrześcijan starożytnych i wobec nich.
W pierwszej grupie poruszany jest problem interpretacji Biblii i utworów od
niej pochodnych, jak one interpretują postaci biblijne, np. św. Pawła czy
Judasza – a obraz ten niestety czasami bardzo odbiega od powszechnie
przyjętego ich wizerunku, choć wywarł wpływ na kulturę. W drugiej grupie
artykułów jest mowa o pierwszym pobiblijnym pokoleniu chrześcijan, a więc o
Ojcach Apostolskich, o ich świecie i o ich przeciwnikach – o ataku pogańskich
intelektualistów na chrześcijan, którzy wytworzyli stereotypy
antychrześcijańskie do dziś będące w powszechnym obiegu. Idąc po tej linii
następują artykuły na temat męczenników tak smutnie przypominające te z
naszego wieku. I w końcu artykuł z antologią tekstów patrystycznych na temat
stosunku pierwszych chrześcijan do współczesnego im świata i zagadnień wtedy
wysuwanych.
Od czas�w starożytnych Biblia - Stary i Nowy Testament - była czytana nie
tylko przez ludzi wierzących czy uczonych jako księga święta, ale także przez
pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy, muzyk�w, kt�rzy z niej czerpali natchnienie do
swojej tw�rczości. Wyrażano ją w teatrze, operze a nawet w balecie, a wkr�tce
po odkryciu filmu powstały pierwsze filmy biblijne. Z Biblii przechodziły do
języka potocznego pojęcia i zwroty, często stając się tytułami dzieł znanych
pisarzy. A to wszystko czynili zar�wno żydzi, chrześcijanie (katolicy,
protestanci, prawosławni) jak i agnostycy i niewierzący, kt�rych urzekał
klimat Biblii. I tak stała się ona wielką matrycą kultury europejskiej. O tym
właśnie m�wi ta książka ? jak Biblia, jej poszczeg�lne księgi, epizody czy
postaci były w ciągu wiek�w interpretowane i przedstawiane, jak zwroty
biblijne wchodziły do r�żnych język�w.
Khalil Gibran (1883-1931), pisarz libański, autor książki pt. \Prorok\,
tłumaczonej na ponad 100 języków, której nakłady osiągnęły kilkadziesiąt
milionów egz., tak mówi o sobie: „Jestem Libańczykiem i jestem z tego dumny...
Należę do narodu, którego piękno opiewam.. Jestem chrześcijaninem i jestem z
tego dumny. Kocham jednak proroka arabskiego i głoszę wielkość jego imienia,
czczę wielkość Islamu i boję się, by nie spłowiała. Jestem Lewantyńczykiem, a
choć na wygnaniu, pozostaję Lewantyńczykiem z temperamentu, ze skłonności –
Syryjczykiem, a uczuciem jestem Libańczykiem. Jestem człowiekiem Wschodu,
którego cywilizacja jest starożytna, który ma piękno magiczne i smak wspaniały
i wonny. Chociaż podziwiam stan obecny cywilizacji zachodniej, wspaniały
rozwój i postęp, który osiągnęła, Wschód zostaje ojczyzną moich snów, teatrem
moich pragnień i wzdychań... Życie moje nie znajduje lepszego odpoczynku niż
ten w osobie Jezusa. Jak piękną rzeczą jest mówić człowiekowi o Bogu”.
Nie m�wię ci jednak rzeczy najważniejszej. Ten człowiek nie tylko ogłosił, że
jest Bogiem. Był Nim naprawdę. Jest Nim ciągle, gdyż nie leży w mocy ludzkiej
zabić Boga. Zmienił jedynie swą postać i istnieje poza nami. Uczniowie Jego
twierdzą, iż taki los był dlań potrzebny, lecz ja wzdragam się przed tą myślą.
Zetknąłem się nieraz z Jego wyznawcami. Słyszałeś o chrześcijanach? Biblia
jest dziełem podstawowym dla każdego chrześcijanina, świętym i natchnionym,
źr�dłem wiary i moralności. Utwory zebrane w niniejszym tomie stanowią dużą
dawkę refleksji nie tylko nad tekstem biblijnym, lecz także nad losem ludzkim
? tym samym pokazują uniwersalizm tematyki biblijnej. Celem tej antologii było
przybliżenie Czytelnikom tekstu Biblii poprzez pokazanie, jak odczytywali go
pisarze. Wszystkie teksty prezentują wysoki poziom literacki; dość wspomnieć
tu sylwetki takich tw�rc�w, jak: Henryk Sienkiewicz, Jakub de Voragine czy
Selma Lagerl�f. Autor żywi nadzieję, że antologia pomoże Czytelnikom odkryć
lub przynajmniej nieco odsłonić Oblicze Pana.
Od czasów starożytnych Biblia - Stary i Nowy Testament - była czytana nie
tylko przez ludzi wierzących czy uczonych jako księga święta, ale także przez
pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy, muzyków, którzy z niej czerpali natchnienie do
swojej twórczości. Wyrażano ją w teatrze, operze a nawet w balecie, a wkrótce
po odkryciu filmu powstały pierwsze filmy biblijne. Z Biblii przechodziły do
języka potocznego pojęcia i zwroty, często stając się tytułami dzieł znanych
pisarzy. A to wszystko czynili zarówno żydzi, chrześcijanie (katolicy,
protestanci, prawosławni) jak i agnostycy i niewierzący, których urzekał
klimat Biblii. I tak stała się ona wielką matrycą kultury europejskiej. O tym
właśnie mówi ta książka jak Biblia, jej poszczególne księgi, epizody czy
postaci były w ciągu wieków interpretowane i przedstawiane, jak zwroty
biblijne wchodziły do różnych języków.
Wybór niniejszy obejmuje teksty wschodnie (greckie i syryjskie) i późniejsze
nieco łacińskie na temat Eucharystii, które pokazują gminy tętniące życiem
eucharystycznym i skupione wokół tego sakramentu. Stanowił on centrum i serce
wspólnoty, element jednoczący Kościół, jego pokarm i napój duchowy. Prawda o
Eucharystii była więc tak oczywista i bezdyskusyjnie przyjmowana, jako że
sakrament ten należał do codziennego życia Kościoła, że brak w wśród pism
starożytnego Kościoła większych traktatów na jej temat. Ale zachowały się
bardzo liczne wzmianki, fragmenty homilii czy teksty liturgiczne, tchnące
wiarą, które mogą stać się natchnieniem dla nas, ludzi XXI w.
Antologia obejmuje zarówno utwory poetyckie – których na pewno jest więcej,
jak i dzieła epickie. Utwory poetyckie to wiersze związane z danym tekstem
biblijnym: opisujące go, parafrazujące (parafrazy biblijne były szczególnie
modne w XIX wieku – warto temat zbadać!), nawiązujące do niego, samodzielne
oraz fragmenty poematów (choćby Boskiej Komedii). Podajemy tu także przekłady
poetów tłumaczących Stary Testament, by wymienić Czesława Miłosza czy Leopolda
Staffa. Jeśli chodzi o prozę to prezentujemy rzadkie teksty samoistne (takie
jak krótkie opowiadania Brandstaettera), jednak głównie fragmenty powieści,
noweli, esejów i, w wyjątkowych wypadkach, dzieł popularnonaukowych. Są to
utwory, po pierwsze, przywoływane jako dłuższe fragmenty: szkice prozą i
dramaty, ewentualnie, rzadziej, poematy oraz eseje. (…) – Drugą kategorią,
nazwijmy ją umownie „objętościową”, jest nowela biblijna oraz krótsze eseje
biblijne. – Trzecią grupą są poezja, średnie i krótkie utwory biblijne oraz
parafrazy szczególnie rozwinięte w późnym romantyzmie i w okresie Młodej
Polski. (…) Ta zaś antologia, podobnie jak i Tradycje biblijne są pierwszymi,
o ile mi wiadomo, tego rodzaju pozycjami w literaturze światowej, stąd też ich
niedoskonałość. Uczynienie dzieła doskonałego jest w tym przypadku niemożliwe,
pomijając już fakt, że doskonałość jest wrogiem dobrego. I na koniec chciałbym
zrobić uwagę osobistą. Jako człowiek wierzący widzę Biblię w trojakim
aspekcie: jako tekst święty dla mnie i dla innych ludzi wierzących i jako
źródło mojej wiary. Po drugie, widzę ją jako wielkie dzieło światowej
literatury, które, jako takie, wywarło ogromny wpływ na całą kulturę
europejską i stanowi jeden z jej fundamentów. I na koniec, widzę ją jako
wielkie dzieło historii ludzkiej: Narodu Wybranego i obietnicy danej
Abrahamowi i Mojżeszowi, które mówi także o jego wypełnieniu w Jezusie
Chrystusie i Jego mistycznym Ciele – w Kościele, o którego początkach
opowiada. Czytelnicy mogą wybrać jedno, dwa albo wszystkie z tych rozwiązań. W
ich ręce z ufnością oddaję to opus magnum mojego życia i bardzo chciałbym, by
okazało się pożytecznym. (fragmenty Wstępu ks. Marka Starowieyskiego) Pismo
Święte […] jest naprawdę „naszą ojczyzną”, wychodząc z tych samych wydarzeń
ludzkich i objawień boskich. Są tam nazwy znane zarówno wierzącym, jak i
niewierzącym oraz tym, którzy nigdy nie postawili nogi w Ziemi Świętej, ale
zachowują jej obraz w swej pamięci i wyobraźni: myślę tu o echu, które
wybrzmiewa w takich nazwach jak Jerozolima, Betlejem, Jordan, Synaj itp., stąd
wziął się też tytuł pierwszej części tego ogromnego dzieła ks. profesora Marka
Starowieyskiego – Biblio, Ojczyzno moja… – tytuł emblematyczny, otwierający
antologię. Po nim następują dalsze cztery tomy (jakoby były czterema
symbolicznymi punktami kardynalnymi na mapie tego dzieła): wydarzenia i osoby
Księgi Rodzaju we wspaniałym pochodzie obrazów; następnie ciąg dalszy
Pięcioksiągu i księgi historyczne, które prowadzą biblijny Izrael do Ziemi
Obiecanej; szeroko rozpościerający się głos proroków i mędrców; i w końcu
modlitewny śpiew Psałterza. Naturalnym więc zwieńczeniem dzieła będzie Nowy
Testament i jego księgi. Cała ta katedra literacka zbudowana jest ze słów
opowiadań i wierszy niezliczonych pisarzy, które uczony zbierał poprzez lata
swoich lektur i poszukiwań. […] Jak Mojżesz na szczycie góry Nebo kontemplował
Ziemię Obiecaną, tak i my, spoglądamy z góry na tę ogromną panoramę, którą
przedstawił Autor, jakoby na ogromny i niesłychanie barwny kobierzec.