Jerzy Pilch Books
Jerzy Pilch was a Polish writer, columnist, and journalist whose literary style has drawn comparisons to luminaries such as Witold Gombrowicz, Milan Kundera, and Bohumil Hrabal.







Nie jest to wybór przypadkowy, lecz książka zaplanowana i ułożona przez samego autora. Zgodnie z jego pomysłem przypominane teksty zostały podzielone na dwie grupy: o literaturze i o piłce nożnej. W obu tych dziedzinach Jerzy Pilch się wyróżniał, tyle że w literaturze jako oryginalny twórca, a w piłce nożnej jako niezmordowany kibic i komentator. Pilch felietonista w niepowtarzalny sposób łączy światy kultury wysokiej i rozrywki mas, zachowując zawsze błyskotliwość, trzeźwość spojrzenia, polemiczną finezję i bezkompromisowość. To wybitny zawodnik na tym boisku sprawdzał się zarówno w ataku, jak i obronie. Jego teksty sprzed lat wciąż potrafią ożywiać umysł i wyobraźnię czytelnika. Zatem, jak głosi tytuł zbioru zaproponowany przez redakcję, Pretensja o tytuł jest jedyną, jaką mieć tu można.
Pociąg do życia wiecznego
- 318 pages
- 12 hours of reading
Pociąg do życia wiecznego - zbiór felietonów jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy polskich - zawiera teksty drukowane w Polityce i Dzienniku. W swych felietonach Jerzy Pilch kontynuuje najlepsze tradycje gatunku, łącząc celne obserwacje obyczajowe i wielką erudycję z inteligencją i perfekcyjnym warsztatem. Niemal pełen opis współczesnej Polski z jej absurdami, kulturą, codziennym życiem ipolityką. Cięty dowcip, humor, ironia, aktualność poruszanych kwestii,...
Moje pierwsze samobójstwo
- 298 pages
- 11 hours of reading
Piszę pierwszą w życiu scenę łóżkową i popełniam klasyczny błąd debiutanta – zamiast natychmiast przystąpić do rzeczy, zamiast od razu zacząć rozstępujące się niczym obłok ciało Najpiękniejszej Kobiety Świata opisywać – wchodzę w zawiłe wstępy i dygresje. Ale jak się miało w łóżku Najpiękniejszą Kobietę Świata, to człowiek się czuje tak wzmocniony intelektualnie, że zdaje mu się: ma prawo do formułowania tez fundamentalnych. Ma prawo do stawiania i do rozstrzygania kwestii kluczowych. Stawiam zatem (i zaraz rozstrzygnę) następującą kwestię kluczową: Co mianowicie w seksie jest kwestią kluczową? (fragment książki) Pilch w swojej najlepszej postaci. Ironia i humor, anegdota i gawęda, a przy tym pod potoczystą fraza ukryte błyskotliwe obserwacje dotyczące naszego "rozpięcia" między cielesną realnością a metafizyką ukrytą w zwyczajnym świecie. Zbiór 10 opowiadań, w których każdy z wielbicieli Autora znajdzie swoje ulubione perełki jego prozy - miejsca, bohaterów, wydarzenia....
Zima 1999 ? lato 2002 roku. W tym okresie, po przeprowadzce z Krakowa do Warszawy, Jerzy Pilch pisze Upadek człowieka...To opowieść o polskim przełomie XX i XXI wieku, a także zapis wrażeń ?imigranta?, za kt�rym ciągną się nieprzerwanie nostalgiczne historie o dawnych miejscach, ludziach i czasach. Stolica widziana jest okiem przyjezdnego i odkrywcy ? niekiedy zdziwionego i zdystansowanego, ale zawsze zaintrygowanego. To także liczne literackie dygresje oraz komentarz do wydarzeń artystycznych, politycznych i sportowych. Czytelnik znajdzie tu nieprzebrane bogactwo ? doświadczenia zebrane od Wisły po Iowa, galerię postaci od Adama Małysza do Saula Bellowa.Przenikliwość i ostrość spojrzenia Pilcha sprawiają, że jego teksty czyta się za każdym razem tak, że wielu podpisałoby się pod słowami J�zefa Tischnera, ponoć oprawionymi i może wiszącymi do dziś na ścianie w ?Tygodniku Powszechnym?: ?Wy mi się, kurwa, lutrze czy kalwinie, coraz bardziej podobacie?.
Bohaterem powieści jest Juruś - alkoholik i uwodziciel, który jest dość opornym, bo przeintelektualizowanym, pacjentem na terapii odwykowej. Któregoś dnia w jego mieszkaniu pojawiają się mafiosi, by zmusić go do ułatwienia publikacji wierszy poetki Alberty Lulaj.
Zuza albo Czas oddalenia
- 128 pages
- 5 hours of reading
Zuza albo czas oddalenia to zapis szaleńczej miłości sześćdziesięciolatka do dwudziestokilkuletniej blond piękności, odnaleziony przez Jerzego Pilcha w narciarskim bucie, na schodach jednej z warszawskich kamienic. „Stary satyr i młodziutka nimfa – uparcie eksponujące ten motyw starożytne ludy wiedziały, co czynią”, powiada Jerzy Pilch i zasiada do spisania „summy erotycznej”, brawurowego traktatu miłosnego, w którym splatają się powieść i esej. Za Zuzą, zwaną w pewnych kręgach Zmysłową Żanetą, bohater podąża w ciemne zaułki Warszawy, krainę męskiego pożądania. Jednak zatracenie w ramionach księżniczki solarium i silikonu nie oznacza wcale zatracenia poczucia humoru i ironii, z jaką bohater spogląda na swoje swawole – świadom swej groteskowości i zarazem powagi. Pogoń za Zuzą budzi wspomnienie miłosnych początków: pierwszych młodzieńczych uniesień, pierwszej żony, pierwszej kochanki. Przeczucie końca miesza się z grzeszną, nieustraszoną miłością – do prostytutki o niebieskich oczach i blond włosach, której wierność jest wiernością wyższego rzędu, duchową, bo nie cielesną przecież. Zuza albo czas oddalenia przełamuje granicę fikcji i życia relacją z placu boju, na którym miłość wydaje się już być dosłownie – na śmierć i życie. Ściśnięta między chwilą uniesienia a ostatnią kropką.
Miasto utrapienia
- 350 pages
- 13 hours of reading
Pilch jako bokser wagi ciężkiej Autor pragnie poinformować Czytelników, iż podczas przygotowywania tekstów nieobce mu były tak podstawowe chwyty, jak: tendencyjny dobór materiału, preparowanie fragmentów, wyrywanie cytatów z macierzystego kontekstu, ogólnie zła wola oraz szereg innych, pomniejszych ekscesów krytycznoliterackich. Pilch złośliwy i uszczypliwy, czujny komentator absurdów rzeczywistości, tropiciel potknięć nieudolnych kolegów po piórze sieje popłoch i bezlitośnie kąsa, ale jak zawsze robi to w znakomitym stylu. W felietonach zebranych w tym zbiorze czytelnik może znaleźć nieomal wszystko: zielone zęby przewodniczącego Mao, drwiny z grafomańskich powieści komunistycznych aparatczyków, ale też spory o piosenkę Kasi Nosowskiej, bokserskie potyczki Andrzeja Gołoty. Przy czym Pilchowe felietony choć powstały jakiś czas temu nie straciły nic na swej aktualności. Polityka, sport, pisarze, kobiety, rzeczywistość, literatura, ojczyzna Pilch nie oszczędza nikogo ani niczego. Wali prosto w oczy kolegów literatów (wymienianych z nazwiska), polityków (takoż), ale też członków własnej rodziny jak się okazuje, choć byli oni z pozoru po luterańsku porządni, to tak naprawdę żaden z nich ani razu uważnie nie przeczytał Biblii. Autor Wielu demonów podszczypuje autorytety, bez litości boksuje słabszych twórców, wyśmiewa rodzime bolączki, szuka dziur w rzeczywistości poszukując przy tym rzeczy ważnych i trwałych. Pilch w sensie ścisłym.
Jerzy Pilch (1952–2020) w swojej autobiografii – uzupełnionej archiwalnymi zdjęciami z Wisły i z rodzinnego albumu – zmienia czas utracony w czas odzyskany dzięki ocalającemu darowi opowiadania, bo „to, czego nie pamiętamy albo czego nie umiemy opisać – nie istnieje”. „Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym to taka opowieść o sobie, którą sam pisarz uznał za kanoniczną, a więc jedyną, jaka (jego zdaniem) nadaje się do przekazania innym. Pisząc ją, Jerzy Pilch dokonał ostentacyjnej redukcji zdarzeń należących do powierzchniowej warstwy własnego życia. Uczynił tak, by tym mocniej wyeksponować drugą, głęboką warstwę tegoż życia, stanowiącą klucz do jego tożsamości i sposobu widzenia świata. Umieścił w niej mityczną przestrzeń dzieciństwa spędzonego w Wiśle i wyjazd do Krakowa, lokujący go w istnieniu realnym, historycznym”. Marian Stala „Wydaje się to mało prawdopodobne, ale sceptyczny byłem od dziecka. Skąd się to wzięło, nie miałem zielonego pojęcia. Nic nie było takie, jak powinno. Żadna ziemia obiecana, żadna kraina mlekiem i miodem płynąca. Nie szukałem drogi, bo wiedziałem: nie ma takiej drogi. Nie ma drogi prowadzącej do wyśnionych krajów, bo nie ma takich krajów”. Jerzy Pilch

